Blog poświęcony sztuce, książkom,filmom, rzeczywistości i nie tylko, widzianej moim subiektywnym okiem :) Czytając zamieszczane przeze mnie materiały pamiętajcie, że jest to tylko i wyłącznie moja opinia. :)
piątek, 1 lipca 2016
"Dotrzymana obietnica" Jill Anderson
Liczba stron:428
Gatunek: literatura faktu
Rok wydania: 2016
"W roku 2005 Jill Anderson stanęła przed sądem w Leeds oskarżona o zabójstwo męża. Paul Anderson, 43-letazni lingwista, od wielu lat cierpiał na zapalenie mózgowo-rdzeniowe oraz zespół ustawicznego zmęczenia - z powodu choroby kilka razy usiłował popełnić samobójstwo. Pewnego dnia, korzystając z nieobecności żony, zażył śmiertelną dawkę leków. Po powrocie Jill powiedział jej, że "tym razem wziął dosyć", i błagał, żeby nie wzywała pomocy. Uszanowała jego życzenie i - choć trawiona rozpaczą- pozwoliła mu odejść. Wkrótce potem doświadczyła surowości prawa: była wielokrotnie przesłuchiwana, zagrożona nawet piętnastoletnią karą pozbawienia wolności. Jej historię śledziły media w całym kraju. "
Ta książka to opowieść- prawdziwa opowieść o emocjonalnej wędrówce. Cała książka składa się z plecionki szczegółowych przesłuchań oraz historii niezwykłej miłości Jill i Paula. Po przeczytaniu tej lektury człowiek zadaje sobie pytanie: co ja bym zrobił/ zrobiła na jej miejscu?, czy postąpiłabym/postąpiłbym tak samo jak Jill? Nie zamierzam rozwodzić się długo nad tą książką, opisywać jej wad i zalet, ani wystawiać oceny bo nie da się oceniać czyjegoś życia, tragedii jaka spotkała autorkę. Ten post ma na celu jedynie uświadomić Wam, że taka książka istnieje i może zachęcić Was do lektury. Oczywiście nie jest to książka dla każdego. Czytałam i moim zdaniem warto po nią sięgnąć.
Gdzie możecie ją zakupić:
www.taniaksiazka.pl
www.matras.pl
www.inbook.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czytała, już o tej książce. Dla mnie byłaby to cała gama emocji! Ciężko jest jednoznacznie określić(mi osobiście), jak zachowałabym się w takiej sytuacji. Takie książki uświadamiają, że życie jest ciągłym wyzwaniem:) Pozdrawiam serdecznie:):)
OdpowiedzUsuń