czwartek, 7 kwietnia 2016

"Piękna katastrofa" Jamie McGuire




 "Intensywna. Niebezpieczna. Wciągająca. 
Absolutnie uzależniająca. 
Powieść, na punkcie której oszalały młode Amerykanki. 

Porządna dziewczyna
Abby ciężko pracuje, żeby skończyć studia i zostawić za sobą mroczną przeszłość. Nie pije, nie przeklina, dobrze się prowadzi. . . Dopóki na jej drodze nie staje:

Zepsuty chłopak
Travis, biorący udział w nielegalnych walkach wytatuowany twardziel zmieniający dziewczyny jak rękawiczki. Uosabia wszystko, czego chciała uniknąć. 

Zaczęło się od zwykłego zakładu
Przerodziło się w coś więcej:
W miłość? W pożądanie? W początek czegoś pięknego? 
A może po prostu w katastrofę? "



Porządna dziewczyna, zepsuty chłopak i miłość? Doskonałe, choć częste połączenie; ale nie tym razem. 
Muszę przyznać, że pierwsze kilka stron było całkiem obiecujące, lecz później przyszedł wielki zawód. Ale przejdźmy do konkretów. 
Abby- grzeczna, poukładana dziewczyna, która skrywa w sobie "wielki" sekret 
i
Travis- bokser, łobuz i podrywacz. 
Zamysł postaci naprawdę dobry, ale czytając tą książkę miałam wrażenie, że autorce zabrakło na nią dobrego pomysłu. Dialogi są dość nudne, a użycie słowa "Gołąbek" można liczyć w setkach. 
Jeśli miałabym wyszukać jeden aspekt, który mi się podobał to byłaby to kreacja jednego z pobocznych bohaterów - Parkera Hayesa. W powieści jest to rywal Travisa w walce o uczucia "Gołąbka". Jego postać przypadła mi do gustu ponieważ jest opisana prosto, bez zbędnych zagadek, zupełnie inaczej niż pozostali. 
Muszę się przyznać, że ledwo dotrwałam do końca powieści, który także nie był żadnym zaskoczeniem. Główni bohaterowie ot co wyjeżdżają i biorą szybki ślub w Las Vegas.
Podsumowując, z przykrości stwierdzam, że ta książka to totalna klapa. Według mnie oczywiście. 
Ogólny zamysł świetny, ale wykonanie fatalne. 
Jak dla mnie strata czasu. 





Liczba stron: 464
Kategoria: literatura współczesna
Rok wydania: 2015



Moja ocena: 2/10


Gdzie możecie ją zakupić:
www.empik.com
www.merlin.pl
www.matras.pl

 Subiektywna

4 komentarze:

  1. jest też film pod taki tytułem ale z tego co zdążyłam przeczytać nie nic z książką wspólnego

    OdpowiedzUsuń
  2. Już sam opis na okładce jakoś mnie nie przekonuje. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta książka nie wydaje mi się warta uwagi, nie będę tracić czasu... :/
    Świetna recenzja!
    Zostaję na dłużej!
    Buziaki,
    StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Najpierw zobaczyłam okładkę, która mnie urzekła. Jednak to chyba jedyne plusy... Niestety opis mnie nie zainteresował wystarczająco, a Twoja opinia tylko upewniła mnie w przekonaniu, że na razie nie warto tracić czasu. Jest zbyt wiele pięknych książek ;)

    OdpowiedzUsuń